sobota, 6 lutego 2010

Wiadomości ze światowych kortów

Sporo się dzieje w tym tygodniu w tenisie. Przśledźmy więc wydarzenia z imprez ATP i z challengerów.

ATP
Rozgrywane są turnieje w Johannesburgu,Zagrzebiu i Santiago.

Najciekawiej zrobiło się w RPA. Tam turniej co prawda ma bardzo słabą obsadę (zaledwie trzech graczy z Top 50), ale dzięki niej możemy lepiej poznać nieco
mniej znanych zawodników. Uwagę zwrócił przede wszystkim jeden z moich ulubieńców, pochodzący z Jamajki Dustin Brown. Mieszkający w Niemczech zawodnik doszedł tu aż do ćwierćfinału, eliminując Marco Chiudinelliego i Laurenta Recourderca, przegrał dopiero z innym niespodziewanym w tej fazie graczem-Stephane Robertem.
Robert osiągnął w Johannesburgu swój pierwszy półfinał ATP. Zmierzy się w nim z rozstawionym z dwójką Davidem Ferrerem. Drugą parę tworzą Gael Monfils i Feliciano Lopez.

Sporo niespodzianek w lepiej obsadzonym turnieju w Zagrzebiu. Tutaj furrorę robi gigantyczny (193 cm wzrostu i 100 kg wagi!) Niemiec Michael Berrer, który dopiero po raz drugi w życiu osiągnął połówkę ATP (wcześniej w Moskwie 2007). W nim spotka się ze znakomitym Philippem Petzschnerem, reprezentującym tenis z pod znaku "slajsa i dropszota". W drugim półfinale zagrają: niezwykle silny Marin Cilić i dobry Austriak Jurgen Melzer.

Tradycyjnie najnudniej w Chile. W półfinałach singla zagrają: Gonzalez,Souza,Bellucci i Monako.
Do finału debla doszedł przeziębiony Łukasz Kubot w parze z Olivierem Marachem. W walce o tytuł zagrają ze Starace i Zeballosem.

Challengery
Dobre wiadomości z rosyjskiego Kazania! Rozstawiony z dwójką Michał Przysiężny osiągnął półfinał. Dotychczas pokonywał jednak zawodników słabych lub przeciętnych, a teraz przyjdzie mu się zmierzyć z bardzo solidnym Niemcem, Tobiaszem Kamke. Jeśli uda mu się wygrać, w finale zagra z innym Niemcem, Julianem Reisterem lub z tajemniczym Irlandczykiem Conorem Nilandem.

W challengerze w australijskim Burnie znakomicie prezentuje się „niegrzeczny” reprezentant gospodarzy, Bernard Tomic. W półfinale młodziutki zawodnik zmierzy się z weteranem, Josephem Sirianni. W dolnej połówce parę 1/2 tworzą Yuichi Sugita i rozstawiony z siódemką Greg Jones.

Atrakcją w Dallas było pojawienie się w turnieju głównym dawno niewidzianego mistrza kortów trawiastych, Marka Philippoussisa. Słabe losowanie weterana spowodowało, że odpadł już w pierwszej rundzie. O trofeum będzie się bić były reprezentant Bahama, a obecnie Amerykanin Ryan Sweeting i Carsten Ball z Australii .

To tyle na dziś, zapraszam do komentowania i czytania.