poniedziałek, 13 lipca 2009

Strefa Euroafrykańska

Białoruś pokonała Macedonię 4/1. Decydujący punkt zdobył Uladzimir Ignatik.

Wszystkie mecze grupy II już się zakończyły. Jeśli chodzi o te, które miały wyłaniać aspirantów do Grupy I, najszybciej swój mecz zakończyła Słowenia- triumfując 5-0 nad słabą Litwą. W meczu, który zdecyduje o awansie, Słoweńcy zmierzą się z Łotyszami, którzy nie mieli problemów (4-1) z Bułgarią bez Grigora Dimitrowa.

Finlandia- Monako 3-2, a zatem spora niespodzianka stała się faktem. Przed starciem wydawało się, że nieco „wybrakowany” skład Finlandii w połączeniu z nawierzchnią ziemną da łatwą wygraną Monakijczyków. Rzeczywiście, reprezentacja małego kraju nieopodal Francji prowadziła już 2-1 i wtedy fantastyczną robotę wykonał debiutujący w reprezentacji Skandynawów Henri Laaksonen . Gładko wygrał dwa pierwsze sety z Clementem Morelem, potem wytrzymał psychicznie stratę dwóch partii z rzędu i triumfował w całym meczu 6-3 w piątej odsłonie. Przy po dwa na kort wyszła pierwsza rakieta Monako, Benjamin Balleret i gracz serve&volley, Henri Kontinen (do niedawna jeszcze junior). Wychowany na mączce Ballerert niespodziewanie nie miał nic do powiedzenia z młodym Finem- 6-3, 6-4, 6-1 Kontinen! Generalnie należy pochwalić tego nastolatka, który zdobył jeszcze jeden punkt- w drugim rubberze przeciwko Guillame Couillardowi(choć przegrywał w nim 0-2 w setach!).

Finlandia w play-offie o awans do Grupy I spotka sięz Cypryjczykami, którzy bardzo namęczyli się z Irlandią. Marcos Baghdatis miał zmiażdżyć swoich rywali, tymczasem z Loukiem Sorensenem przegrywał 1-2 w setach , a Conorowi Nilandowi również pozwolił „urwać” seta. Koniec końców pokonał jednak obu rywali, bardzo pomagając generalnie słabej reprezentacji.

Jeśli chodzi o relegacyjne play-offy , fatalny występ zaliczyła Gruzja , która zdobyła seta tylko dlatego, że w piątym rubberze (zresztą już zupełnie o pietruszkę) po stronie Egipcjan (ich przeciwników) wystąpił bardzo kiepski Omar Hedayet.
Węgrzy pozbawili nadziei waleczną Mołdawię. Zadecydowała słaba postawa Andreia Gorbana,który nawet nie nawiązał walki z liderem Węgrów Atillą Balazsem w decydującym rubberze. Skończyło się 3-2.
Fatalna była sytuacja duńskich tenisistów, którzy byli o krok od kompromitacji z Czarnogórą , która prowadziła z nimi już 2-1! Na szczęście Frederik Nielsen otrząsnął sięz szoku po żenującej porażce z Goranem Tosicem i w czterech setach pokonał Daniela Danilovica. Formalności dokonał Martin Pedersen, który nie miał problemów ze wspominanym Tosicem.
Siedemnaście gemów w pięciu spotkaniach zdobyli tenisiści Algierii w meczu z Portugalią. Do historii przejdzie „trójkołowy rowerek”(6/0 6/0 6/0) Rui Machado w spotkaniu z Valentinem Rahmine .
Podsumujmy, do trzeciej grupy spada: Gruzja,Mołdawia,Czarnogóra oraz Algieria.

Od jutra na blogu cykl artykułów o futuresach i o tenisistach, którzy zmienili swoje obywatelstwo.

sobota, 11 lipca 2009

Tradycyjne sobotnie deble...

Już zakończono spotkanie Antyli Holenderskich z Jamajką. Wynik 3-0 dla Gospodarzy .Zwycięski punkt zdobyła para Tatuhey/Haasteren. Jamajczycy zostali tym samym zdegradowani do III grupy amerykańskiej i w sezonie 2010 zagrają z Kubą, Portoryko,Kostaryką,Arubą, Bermudami i Gwatemalą lub Bahama (to zależy od wyniku drugiego relegacyjnego meczu.)

Kazachstan zostaje w I grupie strefy Azji i Oceanii po triumfie 3-0 nad Tajlandią. Nadzieję gospodarzy zawiódł debel Ratiwatana/Ratiwatana, który przegrał z duetem Keydrouk/Schukin 6/4 4/6 6/4 4/6 1/6 (czy ten wynik nie jest interesujący).

W drugim spotkaniu relegacyjnym Chińczycy zmniejszyli dominację Koreańczyków, wygrywając debla w czterech ciężkich setach.

Znamy już zespoły, które awansują z grupy II . Filipiny i Nowa Zelandia pokonały po 3-0 odpowiednio: Pakistan i Indonezję.

Reprezentanci Hong Kongu pozbawili nadziei Oman, zsyłając ich do tenisowego piekiełka- Grupy III . Gracze z Bliskiego Wschodu będą w niej grać z „tuzami” w rodzaju Libanu czy Syrii.
W drugim meczu „relegation play-off” Malezja sensacyjnie (2-1) prowadzi z Kuwejtem i niedzielne single będą rozstrzygać o zwycięstwie.

Białorusini wysoko (6/1 7/6 6/1) wygrali debla, więc do niedzielnych rubberów z Macedonią (zaplanowane spotkania Ignatik-Grabuloski, Vasilevski-Magdincev) będą podchodzić w lepszych humorach. Przypomnę, gra toczy się o pozostanie w I grupie strefy Euroafrykańskiej.

Słowenia w pierwszej grupie . Bilans gemów w ich spotkaniach wygląda tak (przypomnę, trzy rubbery po trzy sety): 55 wygranych- 22 przegrane. Tylko raz (z Maltą) ich zwycięstwo miało większy rozmiar. Brawo panowie!
2-1 prowadzi Monako z Finlandią, 2-1 ma Cypr z Irlandią .

W grach o utrzymanie bez niespodzianek.
Egipt pozbył się już Gruzinów, nastomiast reprezentacja Mołdawii przegrała debla z Węgrami, ale Andrei Gorban ma szanse by zwyciężyć z Atillą Balazsem i doprowadzić do remisu.
Sensacją jest prowadzenie 2-1 Czarnogórców z Danią (słabą jak nigdy). Frederick Nielsen, który niegdyś obijał się o turnieje ATP, teraz przynosi wstyd swojej reprezentacji, przegrywając z Goranem Tosicem! W deblu Skandynawowie zdobyli zaledwie 7 gemów! Ciekawe, czy Bałkańczycy dopną swego i wygrają ten mecz, co byłoby jedną z największych niespodzianek tej edycji Pucharu Davisa. Spacerkiem dla Portugali było wygrane 3-0 starcie z Algierią. Stosunek gemów wygranych do przegranych w tym przypadku to 54-13 i jest to absolutny rekord tego kraju (poprzedni wynosił 54-14 i pochodzi z 1996 roku [również Algieria!]).


To tyle na dziś, zapraszam w dniu jutrzejszym.

Czyli co się działo w pierwszym dniu...

W drugiej grupie Strefy Ameryk na razie nic ciekawego.
2-0 Dominikana prowadzi z Paragwajem w meczu o awans do Pierwszej grupy tej strefy- Jose Hernandez gładziutko pokonał zupełnie nieznanego Dominico Galeano, a w zaplanowanym na dziś pojedynku Victora Estrella(absolutnej gwiazdy tej grupy) zwyciężył 6-1 6-0 2-0 krecz Nicolasa Salamę.

W play-offach o utrzymanie Bahama wygrały pierwszego rubbera z Gwatemalą dzięki znakomitej postawie Devina Mullingsa,który nie dał szans wspominanemu w poprzednich moich wpisach Julienowi Uriguenowi (6-3,6-4,6-2) . W drugim rubberze Timothy Neilly zmierzył się z Christopherem Diaz-Figueroą i niespodziewanie przegrał w trzech krótkich setach.

Bahama-Gwatemala 1-1

Tymczasem Antyle Holenderskie prowadzą 2-0 z Jamajczykami. Alexander Blom zdobył punkt szczęśliwie (po kreczu rywala), ale Romano Tatuhey uwidocznił swoją przewagę (6-1 6-3 6-4) nad Dominiciem Pagonem.



Strefa Azji i Oceanii
W I grupie Kazachstan prowadzi 2-0 z Tajlandią (tak, jak przewidywałem). Nie było jednak ani jednego trójkołowego rowerka- wyniki spotkań to 6-2, 6-3, 6-2 oraz 6-2, 6-4, 6-2.
Korea nie ma absolutnie problemów z Chińczykami- po wygranych Kyu-Tae Ima oraz Hyung-Taik Lee mamy 2/0 dla gospodarzy.

Grupa II nie przynosi żadnych niespodzianek. W meczu Filipiny-Pakistan najpierw Treat Conrad Huey, a potem Cecil Mamiit zdobywali punkty dla swojej drużyny . W jutrzejszym deblu zaprezentuje się juniorski mistrz Australian Open w grze podwójnej Francis Casey Alcantara.
Nowa Zelandia nie daje żadnych szans chyboczącej się łajbie z napisem „Indonezja” i prowadzi 2-0 po pierwszym dniu.

Malezja niespodziewanie remisuje po pierwszym dniu z Kuwejtem w spadkowych play-offach. Ahmad Rabea Muhammad nie wypełnił zadania i przegrał w trzech partiach z Yew-Ming Si, a Mohamed Ghareeb musiał się męczyć przez cztery sety z bliżej mi nie znanym Razlanem Rawi, ale koniec końców wygrał.

Hong Kong gromi Oman po pierwszym dniu rozgrywek. Hiu-Tang Yu i Martin Sayer w dwóch trzysetowych pojedynkach oddali łącznie tylko 13 gemów, co daje średnią niewiele ponad dwa gemy na seta!

Strefa Euroafrykańska

Po pierwszym dniu zmagań w Mińsku Białoruś remisuje z Macedonią. Dimitar Grabuloski przegrywał już 0-2 w setach z Andreiem Vasilevskim, ale następne partie wygrywał w miarę gładko i to on zdobył punkt dla swojej reprezentacji. Honor gospodarzy uratował Uladzimir Ignatik, który nie miał problemów z Lazarem Magdincevem.

II grupa
Łotwa łatwo i przyjemnie prowadzi z Bułgarią. Andis Juska musiał zagrać 4 sety ,by na swoją korzyść rozstrzygnąć grę z Tihomirem Grozdanovem, ale Ernest Gulbis pozowolił swojemu dużo niżej notowanemu rywalowi (Todorovi Enevovi) tylko na dziewięć gemów .
Sporą niespodzianką jest remis Cypru z Irlandią po pierwszym dniu. Marcos Baghdatis zagrał pięciosetówkę z Loukiem Sorensenem (Cypryjczyk przegrywał 1-2 w setach!), wygrywając w ostatniej partii 6-4, natomiast Photos Kallias skreczował pod koniec trzeciego seta, tym samym darując cenny punkt Conorowi Nilandowi. Nie wiadomo, czy kontuzja Kalliasa jest na tyle groźna, aby trzeba było go zastępować w innych spotkaniach.

Zaledwie 14 gemów ugrali Litwini w pierwszych dwóch rubberach ze Słoweńcami.

Egipt nie daje szans Gruzji w relegacyjnych play-offach. George Krikhadze autorem kolejnego kreczu w rozgrywkach- w rubberze z Karimem Mamounem. Formalności w tym dniu dopełnił Sherif Sabry z Nodarem Itonishvili.
Portugalczyk Rui Machado maksymalnie upokorzył swojego algierskiego rywala, wygrywając bezkompromisowo- 6/0 6/0 6/0. Federicko Gil wygrał natomiast 6-1 6-2 6-4. Czekamy na wynik debla.
Węgrzy remisują z waleczną Mołdawią. Atilla Balazs jako zdecydowany faworyt zdobył punkt z Radu Albotem, natomiast Andrei Gorban trochę się pomęczył, ale wypracował remis z Denesem Lukacsem.

czwartek, 9 lipca 2009

Davis Cup (niższe dywizje)

W niższych ligach Pucharu Davisa mamy znów sporo ciekawych wydarzeń.

Najpierw strefa Ameryk.

I grupa

O pozostanie w I grupie amerykańskiej Peru zmierzy się z Kanadą. W składzie tej ostatniej zabraknie Franka Dancevica (powodem jest rozgrywanie pojedynku na mączce), obecnie pierwszej rakiety tego kraju, za to pojawi się zupełnie nieznany Bruno Agostinelli, a także rutynowany deblista Daniel Nestor czy ostatnio bardzo dobry Peter Polansky. Drużyna Peru to: naturalnie Luis Horna (świetny na mączce, wygrał na niej kiedyś z Federerem), Ivan Miranda (dość dawno temu kreowany na następcę Michaela Changa), Mauricio Echazu (nieźle sobie radzi we futuresach) i najmniej znany z całej stawki Sergio Galdos .

II grupa
W Curacao Antyle Holenderskie i Jamajka zagrają na twardej nawierzchni mecz o pozostanie w tej dywizji. W zespole Antyli zabraknie wybornego Juliana Rojera, natomiast Jamajczycy tradycyjnie muszą pogodzić się z brakiem Dustina Browna(który obecnie gra w Niemczech). Zawodnicy z kraju Marleya występują w następującym eksperymentalnym składzie (ze względu na brak Domiana Johnsona): Damar Johnson,Dominic Pagon, Tyler Chin i Christopher Lawson.
Drugi mecz o ostanie się w drugiej rundzie rozegrany zostanie na Wyspach Bahama, gdzie miejscowi zawodnicy (bez Marka Knowlesa) będą kruszyć kopie z Gwatemalą. Największą bronią gospodarzy jest niezły Devin Mullings , który zwyciężył np. futuresowego króla, Jose de Armasa.
Gwatemala może się pochwalić posiadaniem jednego z najlepszych obecnie juniorów na świecie, Julienem Uriguen . W tym starciu Julien jest pierwszą rakietą i w grze numer jeden zagra z Mullingsem.

W dniach 10-12 lipca grają również o awans, oto pary:
Wenezuela-Meksyk
Dominikana-Paragwaj



Strefa Azji i Oceanii

Grupa I

Skomplikowana formalnie drabinka tej grupy pozwala na rozegranie w najbliższym terminie zaledwie dwóch spotkań, które rozstrzygną sprawę relegacji do Grupy II.
Tajlandia-Kazachstan
W drużynie tajskiej nie ma Danaia Udomchoke, co spowodowało, że ciężar spotkania muszą wziąć na swoje barki Kittiphonhg Wachiramanowong i Perakiat Siriluethaiwattana (sic!) oraz dużo bardziej znani bracia bliźniacy Ratiwatana. O ile o powodzenie bliźniaków w deblu nie ma co się martwić, to mecze singlowe (po drugiej stronie siatki będą Gołubiew i Kukuszkin!) mogą się zakończyć upokarzającą porażką. Przypomnę, że tylko raz w historii zdarzył się wynik 6/0 6/0 6/0, kiedy Wojtek Fibak pokonał Norwega, którego nazwisko poszło w zapomnienie. Czyżby przyszedł czas na trójkołowy rowerek numer dwa i trzy?
Korea Południowa-Chiny
Męski tenis w Chinach jest obecnie słabiusieńki, więc Koreańczycy nawet w składzie B (bez Woong-Jun Suna ) nie będą mieć żadnych problemów. W składzie Państwa Środka zabraknie Peng Suna.
Grupa II

O awans zagrają:

Filipiny z Pakistanem
I to będzie bardzo ciekawe spotkanie. Gospodarze wystawią najsilniejszy możliwy skład z Cecilem Mamiitem i Casey Alcantarą, za to Pakistańczycy nie mają tym razem w zespole Al.-Aisama Ul Haq Qureshiego, a ich pierwszą rakietą jest potomek rodu wspaniałych zawodników squashowych Aqeel Khan . Spotkanie rozegrane zostanie na nawierzchni ziemnej.

Nowa Zelandia z Indonezją
Gracze z Oceanii nie mogli już wystąpić w lepszej konfiguracji i raczej nie będą mieć problemów z kolegami z Azjii, wśród których tylko Christopher Runkgat ma jako takie pojęcie o grze w tenisa na poziomie.


O utrzymanie będziemy mieli spotkania:

Hong Kong- Oman
Faworytami są Omańczycy, których reprezentacja składa się z dwóch Al Nabhani: Mohameda i Khalida.
Malezja-Kuwejt
Kuwejtczycy mają niezawodną tajną broń w postaci Mohameda al Ghareeba.

Strefa Euro/Afrykańska

I grupa

Pierwsza runda spadkowych play-offów

Białoruś-Macedonia
W składzie naszych sąsiadów brakuje Władimira Wołczkowa , który zakończył karierę i stał się kapitanem reprezentacji , za to mamy dwóch absolutnych żółtodziobów, a są nimi 1023.na świecie Alexandr Bury oraz bezrankingowy Andrei Vasilevski .
Macedończycy stawiają tradycyjnie na Lazara Magdinceva i Dimitra Grabuloskiego, ale do reprezentacji dołączył też Tomislav Jotovski.
Co dziwne, pierwszą rakietą Białorusi jest w tym meczu wspominany Vasilevski (starcie z Grabuloskim w pierwszym rubberze), a Max Mirnyi jest tutaj wyłącznie deblistą i nie gra tak jak zwykle z Uladzimirem Ignatikiem, ale z Burym!
Rozumiem taktykę Wołczkowa przy ustawianiu składu (dajmy szansę młodym), ale na jego miejscu zaprosiłbym do gry Andreia Karatchenięi Uladzimira Kruka, ale to oczywiście sprawa osobistych koneksji półfinalisty Wimbledonu z roku 2000.

II grupa

Spadkowe play-offy

Egipt-Gruzja

Gruzini ( a raczej trener Victor Bakshi) tradycyjnie folguje sobie przy wystawianiu składu , tym razem proponując pana-nikt, Alexandra Tavkhelidze. Widać, że brakuje charyzmatycznej duszy w stylu Irakliego Łabadze czy Lado Czichladze .
Egipcjanie tradycyjnie mają w składzie Karima Mamouna i Sherifa Sabry i szczególnie ten pierwszy powinien zapewnić im triumf.

Węgry-Mołdawia
Sukces Mołdawii ma zapewnić „już-nie-młody ale gniewny” Andrei Gorban do spółki z dwoma znośnymi deblistami- Albotem i Ciumaciem. Szkoda, że w reprezentacji nie ma już Romana Borvanowa, który wybrał grę dla USA.
Węgrzy grają oczywiście z Kornelem Bardoczky i Atillą Balazsem,zabrakło jednak Roberta Kelnera. Etatowym deblistą jest w reprezentacji Węgier Robert Varga .


Dania-Czarnogóra
Nielsen i Pedersen to wystarczająco dobrzy tenisiści, by nie mieć problemu ze słabym Danilovicem i bardzo przeciętnym Tosicem.


Algieria-Portugalia
Afrykańscy tenisiści grają bez lidera w postaci Lamine Ouahaba, więc bardzo silni Portugalczycy (Gil i Machado to już uznane firmy) nie powinni dać im szans.

II runda play-offów o awans

Słowenia-Litwa
Nie ma w reprezentacji niegdysiejszego półfinalisty z New Haven , Luki Gregorca, za to jest niezwykle groźny Blaz Kavcic i zaliczający ostatnio spore skoki w rankingu Grega Zemlja. Trafiają oni w tym starciu na zespół jednego człowieka- Richardasa Berankisa, który jak na razie nie spełnia pokładanych w sobie nadziei po bardzo udanej karierze juniorskiej (m.in. wygrana na US Open 2008). Drugi do gry jest Gvidas Sabeckis, o którym można powiedzieć, że jest najwyżej nienajgorszym graczem .
W Słowenii oprócz Kavcica i Zemlji zgłoszeni są również: Andrej Kracman i Janez Semrajc.

Bułgaria-Łotwa
W składzie Bułgarów nie ma Grigora Dimitrova i oby nie był to początek odżegnywania się od swoich rodowych korzeni. Mistrza juniorskiego Wimbledonu 2008 zastępuje „stara gwardia”- Todor Enev, Ivaylo Traykov, Valentin Dimov i Tihomir Grozdanov. Łotysze jak zwykle bardzo poważnie traktują narodowy obowiązek i grają w najsilniejszym możliwym składzie, czyli z Gulbisem,Pavlovsem, Juską i Zgunsem.


Finlandia-Monako
Kapitan Finów, Kim Tiilkainen pod nieobecność Jarko Nieminena musi skorzystać z juniorów- Timo Nieminena i Henri Kotinena (grającego nota bene serve& volley). Po drugiej stronie siatki staną zaprawieni w trudnych bojach : Jean-Rene Lisnard, Benjamin Balleret( przegrał w jednym z polskich futuresów z Marcinem Gawronem), Clement Morel (też grał w naszej ojczyźnie) i Guillaume Couillard.

Tenisiści ze Skandynawii sami położyli sobie nóż na gardle, wybierając mączkę jako podłoże dla tego starcia. Czyżby nie zdawali sobie sprawy, że właśnie na tej nawierzchni Monakijczycy są najlepsi?

Cypr-Irlandia
Piękna postawa Marcosa Baghdatisa, który zamiast grać imprezę o punkty w Newport postanowił grać dla reprezentacji w spotkaniu ze słabym przeciwnikiem. O Conorze Nilandzie, Jamesie McGee i Louku Sorensenie wiadomo mniej więcej tyle, że po pierwsze nigdy nie odpuszczą, a po drugie jak już złapią palec, to prędko wezmą całą rękę a zatem zawodnicy z Cypru naprawdę muszą uważać. Szczególnie, że Photos Kallias (czyli druga rakieta tego kraju) to też nie jest wielka tuza.

Wyniki codziennie na dropszocie.