sobota, 11 lipca 2009

Czyli co się działo w pierwszym dniu...

W drugiej grupie Strefy Ameryk na razie nic ciekawego.
2-0 Dominikana prowadzi z Paragwajem w meczu o awans do Pierwszej grupy tej strefy- Jose Hernandez gładziutko pokonał zupełnie nieznanego Dominico Galeano, a w zaplanowanym na dziś pojedynku Victora Estrella(absolutnej gwiazdy tej grupy) zwyciężył 6-1 6-0 2-0 krecz Nicolasa Salamę.

W play-offach o utrzymanie Bahama wygrały pierwszego rubbera z Gwatemalą dzięki znakomitej postawie Devina Mullingsa,który nie dał szans wspominanemu w poprzednich moich wpisach Julienowi Uriguenowi (6-3,6-4,6-2) . W drugim rubberze Timothy Neilly zmierzył się z Christopherem Diaz-Figueroą i niespodziewanie przegrał w trzech krótkich setach.

Bahama-Gwatemala 1-1

Tymczasem Antyle Holenderskie prowadzą 2-0 z Jamajczykami. Alexander Blom zdobył punkt szczęśliwie (po kreczu rywala), ale Romano Tatuhey uwidocznił swoją przewagę (6-1 6-3 6-4) nad Dominiciem Pagonem.



Strefa Azji i Oceanii
W I grupie Kazachstan prowadzi 2-0 z Tajlandią (tak, jak przewidywałem). Nie było jednak ani jednego trójkołowego rowerka- wyniki spotkań to 6-2, 6-3, 6-2 oraz 6-2, 6-4, 6-2.
Korea nie ma absolutnie problemów z Chińczykami- po wygranych Kyu-Tae Ima oraz Hyung-Taik Lee mamy 2/0 dla gospodarzy.

Grupa II nie przynosi żadnych niespodzianek. W meczu Filipiny-Pakistan najpierw Treat Conrad Huey, a potem Cecil Mamiit zdobywali punkty dla swojej drużyny . W jutrzejszym deblu zaprezentuje się juniorski mistrz Australian Open w grze podwójnej Francis Casey Alcantara.
Nowa Zelandia nie daje żadnych szans chyboczącej się łajbie z napisem „Indonezja” i prowadzi 2-0 po pierwszym dniu.

Malezja niespodziewanie remisuje po pierwszym dniu z Kuwejtem w spadkowych play-offach. Ahmad Rabea Muhammad nie wypełnił zadania i przegrał w trzech partiach z Yew-Ming Si, a Mohamed Ghareeb musiał się męczyć przez cztery sety z bliżej mi nie znanym Razlanem Rawi, ale koniec końców wygrał.

Hong Kong gromi Oman po pierwszym dniu rozgrywek. Hiu-Tang Yu i Martin Sayer w dwóch trzysetowych pojedynkach oddali łącznie tylko 13 gemów, co daje średnią niewiele ponad dwa gemy na seta!

Strefa Euroafrykańska

Po pierwszym dniu zmagań w Mińsku Białoruś remisuje z Macedonią. Dimitar Grabuloski przegrywał już 0-2 w setach z Andreiem Vasilevskim, ale następne partie wygrywał w miarę gładko i to on zdobył punkt dla swojej reprezentacji. Honor gospodarzy uratował Uladzimir Ignatik, który nie miał problemów z Lazarem Magdincevem.

II grupa
Łotwa łatwo i przyjemnie prowadzi z Bułgarią. Andis Juska musiał zagrać 4 sety ,by na swoją korzyść rozstrzygnąć grę z Tihomirem Grozdanovem, ale Ernest Gulbis pozowolił swojemu dużo niżej notowanemu rywalowi (Todorovi Enevovi) tylko na dziewięć gemów .
Sporą niespodzianką jest remis Cypru z Irlandią po pierwszym dniu. Marcos Baghdatis zagrał pięciosetówkę z Loukiem Sorensenem (Cypryjczyk przegrywał 1-2 w setach!), wygrywając w ostatniej partii 6-4, natomiast Photos Kallias skreczował pod koniec trzeciego seta, tym samym darując cenny punkt Conorowi Nilandowi. Nie wiadomo, czy kontuzja Kalliasa jest na tyle groźna, aby trzeba było go zastępować w innych spotkaniach.

Zaledwie 14 gemów ugrali Litwini w pierwszych dwóch rubberach ze Słoweńcami.

Egipt nie daje szans Gruzji w relegacyjnych play-offach. George Krikhadze autorem kolejnego kreczu w rozgrywkach- w rubberze z Karimem Mamounem. Formalności w tym dniu dopełnił Sherif Sabry z Nodarem Itonishvili.
Portugalczyk Rui Machado maksymalnie upokorzył swojego algierskiego rywala, wygrywając bezkompromisowo- 6/0 6/0 6/0. Federicko Gil wygrał natomiast 6-1 6-2 6-4. Czekamy na wynik debla.
Węgrzy remisują z waleczną Mołdawią. Atilla Balazs jako zdecydowany faworyt zdobył punkt z Radu Albotem, natomiast Andrei Gorban trochę się pomęczył, ale wypracował remis z Denesem Lukacsem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz