wtorek, 30 grudnia 2008

Odliczanie do sezonu 2009

Do rozpoczęcia sezonu tenisowego zostało jeszcze pięć dni. Aż i tylko pięć dni. Dla ludzi mieszkających ze zwariowanym fanem tenisa „tylko”, dla tychże fanów „aż” . Szczególnie, że turnieje w Brisbane, Doha oraz Chennai zapowiadają się niezwykle ciekawie. Swój pobyt w Australii zapowiadają m.in. Novak Djokovic i Jo-Wilfried Tsonga (czyżby kolejne fascynujące starcie?), także Richard Gasquet, Ernest Gulbis, Sam Querrey czy Kei Nishikori, a zatem musi być ciekawie.
Szejkowie w Katarze powinni obejrzeć turniej na najwyższym poziomie. Zagra tu i Nadal, i Federer, i Murray, i Roddick, jeszcze Kohlschreiber. Niesamowitych pojedynków powinno być tu cała masa. Na szczęście tą imprezę będzie można oglądać w Eurosporcie.
W Chennai będzie zapewnie najnudniej w tym tygodniu . Najwyżej rozstawiony będzie Nikołaj Dawidienko, dalej jest m.in. Staś Wawrinka, Marin Cilić i Ivo Karlović. Jeśli wygra wspomniany rutyniarz z Rosji, szczerze zwątpię w wyżej wymienioną trójkę.
Trzy dzikie karty otrzymali: Lukas Dlouhy (niezły Czech), Somdev Devvraman (świetny challengerowiec) oraz Prakash Amitraj ( finalista turnieju w Newport) .

1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawie zapowiada sie ten blog! Do tej pory mało kto na serio chciał się zajmowac challengerami i futuresami! Życzę wytrwałości!

    OdpowiedzUsuń