środa, 15 kwietnia 2009

Zapaść faworytów

Tak, zapaść . Czemu? Wystarczy pobieżnie przejrzeć drabinki challengerów:

W Johanesburgu (greenset) ziemniak Fernando Vincente dość łatwo wyeliminował ćwierćfinalistę US Open 2008, Gillesa Mullera rozstawionego z dwójką! Poległ też Chris Guccione i Michaił Elgin. Tylko, jak na ironię Fabrice Santoro łatwiutko poradził sobie z bardzo groźnym Alexandre Kudryatsevem.

W Meksyku po pierwszej rundzie odpadli: numer 1 (Kevin Kim), numer 2 (o zgrozo, Frank Dancevic i to ze słabym Kyu Tae Imem ) i numer 3 (Go Soeda)!
W deblu też już nie ma jedynki i dwójki.
Tak na marginesie, jedno zwycięstwo singlowe i jedno zwycięstwo deblowe zaliczył już Dawid Olejniczak.

W Rzymie pokpił sprawę Sergio Roitman, także Rosol i Volandri zaliczyli szybką porażkę.
Pozytywnie wyróżnia się na razie Włoch Tomas Tenconi i Sebastian Decoud.
Jerzy Janowicz odpadł w pierwszej rundzie eliminacji , przegrywając 1/6 6/7 z przeciętnym Torresi.

Więcej już niedługo, zapraszam też na www.tenis-ziemny.pl , gdzie niedługo będę zamieszczać swoje spostrzeżenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz